Niemogącą się wydostać.
Jest przy mnie czarny kruk.
Spoglądam w jego ślepia,
Widzę oczy szatana wypełnione złem,
Płonące nienawiścią do mojej duszy.
Czuję, że pragnie mojej śmierci.
Udaje mi się wydostać.
Uciekam mijając miliony luster,
Zatapiam w nich spojrzenie,
Lecz nie dostrzegam swego odbicia.
Ono już nie istnieje.
Wchodzę do łazienki,
Jestem już martwa,
Leżę w wannie z nożem wbitym w serce.
Leżę w wannie z nożem wbitym w serce.
śliczna dziewczyno,
OdpowiedzUsuńmożesz mieć osobowość typu borderline
pozdrawiam
K.
"A Może to mój chory sen, A może nie ma mnie..." C.
OdpowiedzUsuńIlustracja śmierci z punktu widzenia nieżyjącej denatki plus pogoń uwikłanej duszy wychodzącej z ciała mijającej miliony luster własnych perspektyw przez całe życie plus przerażająca wizja duszy uwikłanej w ciele czterdziestolatki zamkniętej żywcem w trumnie na którą patrzy szatan oczami czarnego kruka karmiący się wodospadem pejoratywnych doznań kobiety nie mogącej się wydostać... równa się bardzo ciekawa całość
OdpowiedzUsuń