wtorek, 4 lipca 2017

42 godziny

gdyby słowa wyrazić mogły żal
gdyby słowa wyrazić mogły skruchę
gdyby słowa były coś warte nie tkwiłabym w ciemności

pogrążam się w przestrzeni
moje ciało płonie w bólu
nicość pozbawiona emocji

próbuje odnaleźć drogę
każda z dróg jest pusta
każda z nich jest zła

cielesna powłoka nigdy dotąd nie była tak lekka
co jest w środku
płomienne tworzywo

sznur zaciskający się na ciele
pozostawia głębokie rany
historie każdej z nich dokładnie pamiętam

topię się w swojej bezsilności
moje serce jak zawsze nazbyt zachłanne
potęguję tę niemoc

każde spojrzenie
rani mnie tysiącami igieł
rozdzierających moje wnętrze

tak bardzo cierpię
że nie chcę już nawet oddychać
bo każdy oddech jest dla mnie przekleństwem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz