...wyzwól mnie od tej smutnej konieczności spoglądania na świat. Tak czarno biały, otaczający mnie świat. Jak mam w nim ujrzeć kolory, które wraz z upływem czasu postanowiły wyblaknąć ?
Ty, miłosierny Bóg, odebrałeś mi możność podziwiania intensywności barw, tak kojących me serce barw.
Ty, wysławiany Bóg, postanowiłeś zabawić się moim kosztem, kosztem mojego szczęścia.
Ty, błogosławiony Bóg, możesz kolejny raz przywrócić mnie do normalności, normalności, która pozwala mi istnieć.
Ocal mnie więc, ten ostatni już raz.
† † †
- Myślisz, że Bóg tu jest ?
- Myślę, że Bóg jest wszędzie.
- Czyli widzi co teraz robimy ?
- Widzi. I to bardzo dokładnie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz